2014.06.22 – Wspomnienie bł. Ks Adama Bargielskiego
22 czerwca 2014r. obchodziliśmy w naszej Parafii wspomnienie bł. Ks Adama Bargielskiego. Zachęcamy do zapoznania się z tą ciekawą postacią. Oraz galerią zdjęć.
Bł. ks. Adam Bargielski urodził się 7.I.1903r. w Kalinowie, w parafii Piątnica, jako syn Franciszka i Franciszki z domu Jankowska.
W 1924r. ukończył Gimnazjum im. T. Kościuszki w Łomży i wstąpił do Szkoły Podchorążych. Wkrótce jednak zrezygnował z podjętego zamiaru i dnia 5.I.1925r. rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Łomży. Święcenia kapłańskie przyjął 24.II.1929r. W dniu 7.III.1929r. podjął pracę duszpasterską jako wikariusz w parafii św. Wojciecha w Poznaniu.
W październiku 1929r. ks. Adam Bargielski został skierowany przez ks. bpa Stanisława Łukomskiego na studia prawnicze do Strasburga we Francji.
Po przerwanych studiach wrócił do diecezji, pracując jako wikariusz w następujących parafiach: od 1 października 1931 – Puchały; od 1 lipca 1932 – Suwałki; od 3 lipca 1936 – Łabno; od 7 lutego 1937 – Kadzidło; od 1 kwietnia 1938 – Bronowo; od 1 sierpnia 1938 – Wąsosz; 1939 – Myszyniec.
W 1936r. ks. Adam wyraził wobec biskupa Łukomskiego pragnienie wstąpienia do Zgromadzenia Ojców Marianów w USA. Ks. Biskup sprzeciwił się planom ks. Adama i prosił go o kontynuowanie pracy duszpasterskiej w swojej diecezji.
W pracy kapłańskiej ks. Adam wykazywał gorliwość, zamiłowanie do pracy z młodzieżą i szacunek do każdego spotkanego człowieka. Czasem podejmował szybko i samowolnie decyzje. Ks. bp Łukomski suspendował go na okres trzech dni za opuszczenie bez zezwolenia placówki duszpasterskiej. W kontaktach z biskupem był jednak bardzo szczery, pokorny i pełen entuzjazmu.
Męczeństwo
W momencie rozpoczęcia II wojny światowej, ks. Adam Bargielski pracował w parafii Myszyniec. W tym czasie dokonywały się masowe aresztowania księży. Dnia 9.IV.1940r. został aresztowany ks. Klemens Sawicki – proboszcz parafii Myszyniec. Ks. Adam spełniał w tym czasie posługę duszpasterską. Wracając od chorego, dowiedział się o zaistniałym wydarzeniu i bezzwłocznie udał się do żandarmerii niemieckiej, prosząc, aby go zaaresztowano w zamian za 80-letniego staruszka – proboszcza. Niemcy zaakceptowali zamianę.
Ks. Adam przebywał w następujących obozach koncentracyjnych: Działdowo, od 25 kwietnia 1940 – Dachau, od 25 maja 1940 – Gusen, od 8 grudnia 1940 – Dachau. Zdaniem współwięźniów, w życiu obozowym mężnie znosił wszystkie cierpienia i udręki oraz odznaczał się wewnętrznym spokojem i pogodą ducha. Zmarł 8 grudnia 1942r. w obozie w Dachau na skutek upadku, spowodowanego uderzeniem przez niemieckiego dozorcę.
Kazimierz Stefanowicz, były komendant IV Rejonu Armii Krajowej, aresztowany przez gestapo razem z ks. Adamem, oceniał go jako nadzwyczaj prawego człowieka, bardzo sympatycznego i miłego, od którego emanowała wprost niespotykana szlachetność i dobroć. Jego zdaniem, ks. Adam Bargielski zginął w obozie hitlerowskim jako cichy i niedostrzeżony bohater.
Błogosławiony ks. Adam Bargielski, ofiarował się za swego brata w kapłaństwie. Jest przykładem szczególnego kapłańskiego braterstwa. Nie ulega wątpliwości, że poniósł śmierć jako męczennik.
Sława męczeństwa
Bohaterski czyn Sługi Bożego, ks. Adama Bargielskiego jest żywo przechowywany w pamięci kolegów obozowych i wiernych parafii Myszyniec.
Proboszcz tej wspólnoty parafialnej, ks. Prałat Zdzisław Mikołajczyk, pełniący swój urząd od 1975 r. stwierdza, że w pierwszych latach swego duszpasterstwa często spotykał parafian w podeszłym wieku, którzy przy okazji różnych spotkań z wielką miłością wyrażali się o bohaterskiej postawie ks. Adama, wyrażającej się w dobrowolnej zgodzie na aresztowanie w zastępstwie 80-letniego proboszcza ks. Klemensa Sawickiego.
Ks. Proboszcz wspomina, że parafianie wielokrotnie zwracali się do niego z prośbą o upamiętnienie tego wydarzenia. W dowód pamięci o ks. Adamie, została więc ufundowana przez parafian tablica, umieszczona na ścianie lewej nawy kościoła parafialnego, na której zostały wypisane następujące słowa:
„Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15, 13).